Słowo „porowatość” dla większości osób brzmi obco i wydaje im się, że pojęcie to powinno być znane tylko fryzjerom. Faktem jest, że to właściwość włosów, której poznanie znacznie ułatwia ich pielęgnację.
Porowatość włosów definiuje się jako rozmieszczenie łusek na włosie i sposób, w jaki wracają one (bądź nie), do wyjściowej pozycji po otwarciu. Niestety, aby w stu procentach określić jaki poziom porowatości charakteryzuje nasze włosy, musielibyśmy obejrzeć je pod mikroskopem. Istnieją inne, bardziej domowe sposoby określania porowatości, jednak ustalenie jej jest o tyle trudne, że może się ona zmieniać pod wpływem pielęgnacji.
Włosy wysokoporowate
Włosy o wysokiej porowatości bez odpowiedniej pielęgnacji mogą być matowe i spuszone. Wynika to z faktu, że posiadają one nieregularnie rozłożone pory, które odstają i są wrażliwe na wiele czynników zewnętrznych. Włosy mogą być wysokoporowate z natury (często zdarza się to w przypadku włosów kręconych) lub stać się takie pod wpływem czynników zewnętrznych (na przykład farbowanie, zbyt częste używanie prostownicy). Włosy takie bardzo łatwo uszkodzić, dlatego najważniejsza jest regularna pielęgnacja. Warto stosować oleje (szczególnie polecany jest olej lniany i z pestek winogron), które wygładzają i dociążają. Zaleca się mycie delikatnymi szamponami, unikanie wysokich temperatur oraz zabezpieczanie końcówek (serum silikonowe, jedwab itp.).
Włosy niskoporowate
Jest to przeciwieństwo włosów wysokoporowatych. Pory są rozłożone regularnie, trudno je otworzyć, łuski bardzo dobrze przylegają do powierzchni włosa. Włosy wydają się zdrowe i lśniące, jednakże są też bardziej oporne na stylizację i farbowanie. Czynniki zewnętrzne mają mniejszy wpływ na kondycję włosów, jednak nie powinno się zapominać o odpowiedniej pielęgnacji. W tym przypadku należy używać lekkich produktów, które nie obciążą nadmiernie i tak ciężkich włosów. Tak jak i w przypadku włosów wysokoporowatych również proponuje się olejowanie, jednak zaleca się wybór olejów składających się z małych cząsteczek, jak na przykład olej kokosowy lub masło shea.
Pamiętajmy, że możemy w pewnym zakresie wpływać na porowatość naszych włosów. Wysokoporowate dzięki odpowiedniej pielęgnacji mogą obniżyć swoją porowatość, natomiast niskoporowate przez uszkodzenia mogą swoją porowatość zwiększyć.