Wysokie ciśnienie jest  powszechnie uważane za niebezpieczne dla zdrowia i monitorowane u lekarza. I rzeczywiście, konsekwencje zdrowotne nadciśnienia są – można by rzec – śmiertelnie niebezpieczne. A co z osobami, które przez lata zmagają się ze zbyt niskim ciśnieniem? Czy rzeczywiście mogą się uważać za szczęśliwców, którym nic tak naprawdę nie jest? Niestety, to nie do końca jest prawda. Rzeczywiście, niskie ciśnienie nie jest tak groźne w skutkach, jak nadciśnienie, ale nie oznacza to od razu, że można go lekceważyć. Lekarze co prawda są zgodni w zapewnieniach, że hipotonia – czy inaczej niedociśnienie zwykle nie wymagają leczenia farmakologicznego. Nie zmienia to jednak faktu, że należy łagodzić dolegliwości z nim związane, aby w miarę komfortowo funkcjonować na co dzień.

Dolegliwości powodowane zbyt niskim ciśnieniem

A jakie dolegliwości towarzyszą najczęściej niskociśnieniowcom? Otóż głównie są to objawy, które można czasem pomylić ze zmęczeniem lub początkiem przeziębienia. Ogólnie mówiąc, organizm niedomaga. Zaczyna się zwykle tuż po przebudzeniu. Nawet jeśli noc była spokojna i długa – czyli sen trwał odpowiednią ilość godzin, senność i uczucie zmęczenia są pierwszymi odczuciami towarzyszącymi wybudzaniu. Budzik jest wówczas największym wrogiem i jeśli tylko jest możliwość, przestawia się go raz po raz o kolejne 5 minut. Niestety te niby-drzemki nadal niewiele dają. W trakcie wstawania z łóżka – zwłaszcza jeśli robi się to gwałtownie, pojawiają się tzw. „mroczki” przed oczami, a bywa że i zakręci się w głowie. Powolne wstawanie łagodzi niemiłe doznania, ale nadal samopoczucie jest kiepskie. Osłabienie nie znika. Nawet wypita jak najszybciej kawa nie daje specjalnej poprawy. Organizm ożywia się zwykle na chwilę, ale po niedługim czasie znów pojawia się uczucie osłabienia i senności. I tak przez większość dnia. Jeśli szczęśliwie dzień spędza się aktywnie, to znaczy praca wymaga umiarkowanego ruchu, a wieczorem można zaliczyć sesję na siłowni albo pojeździć na rowerze – to można go uznać za całkiem dobry. Jeśli natomiast praca ogranicza się do niemal nieruchomego siedzenia przed komputerem w zadymionym i dusznym pokoju, a do tego na dworze akurat zmienia się aura – zwykle oznacza to całodzienną egzystencję na granicy wytrzymałości.

niskie ciśnienieTo nie jest opis dnia nałogowego alkoholika, trwającego w stanie permanentnego kaca. Szacuje się, że hipotonia dotyka nawet 1-2 procent populacji osób dorosłych. Przy czym największy odsetek stanowią dorastające dziewczęta i młode kobiety. Dolegliwości nasilają się zwłaszcza w okresie nagłych i nieustannych zmian pogody, kiedy ciśnienie skacze w górę i w dół. Poza opisanymi wyżej charakterystycznymi dolegliwościami, często pojawiają się również:

  • mdłości
  • zaburzony rytm serca
  • bladość twarzy
  • uczucie zimnych kończyn – czasem nawet z zasinieniem pod paznokciami
  • nocne poty
  • ogólne rozbicie – problemy z koncentracją, osłabienie i poczucie permanentnego zmęczenia
  • omdlenia – zwłaszcza gdy długi czas przebywa się nieruchomo w pozycji stojącej.

Nie wolno lekceważyć nasilających się objawów, mogących świadczyć o niedociśnieniu. Skutkiem kiepskiej kondycji organizmu i braku koncentracji może być wypadek samochodowy. W skrajnym przypadku, kiedy pojawia się niespodziewane omdlenie –upadek może zakończyć się na przykład wstrząśnieniem mózgu. Kiedy taka sytuacja pojawi się podczas prowadzenia samochodu, nietrudno przewidzieć tragiczne następstwa.

Co może być przyczyną niedociśnienia

Terminologia medyczna rozróżnia dwa rodzaje hipotonii – pierwotną i wtórną. Ta pierwsza jest zwykle wrodzona i nie da się jej wyleczyć, gdyż jest wynikiem słabego przepływu krwi przez mało elastyczne ściany tętnic. Komórki całego organizmu dostają mniej tlenu –stąd utrzymujące się niepożądane objawy. W niektórych przypadkach niskie ciśnienie może towarzyszyć znacznie poważniejszym schorzeniom, które – w porę nie zdiagnozowane, będą rujnowały organizm. Tak właśnie przebiega hipotonia wtórna. Diagnoza oznacza, że niskie ciśnienie jest efektem choroby toczącej organizm – na przykład anemii, niedoczynności nadnerczy, padaczki czy cukrzycy. Poddanie leczeniu choroby będącej pierwotnym źródłem niedociśnienia przynosi zwykle ustąpienie objawów hipotonii. Dlatego, kiedy sporadycznie mierzone ciśnienie budzi podejrzenia, a po zwiększeniu częstotliwości pomiarów pojawia się pewność, że zasila się grono szczęśliwców, zwanych pieszczotliwie „niskociśnieniowcami” – należy udać się do specjalisty. Celem takiej wizyty musi być przede wszystkim wykluczenie poważniejszych schorzeń oraz ustalenie postępowania w przypadku nasilania się objawów niedociśnienia. Niepokój powinny wzbudzać wyniki pomiarów ciśnienia tętniczego stale utrzymujące się na poziomie poniżej 90/60 mmHg u kobiet i 100/70 mmHg u mężczyzn.

Jak sobie radzić

Osoby z niskim ciśnieniem powinny przestrzegać kilku podstawowych zasad, aby minimalizować negatywny wpływ niskiego ciśnienia na funkcjonowanie organizmu. Do najważniejszych należą:

  • unikanie gwałtownych zmian pozycji – zwłaszcza po dłuższym bezruchu;
  • przed porannym wstaniem z łóżka warto systematycznie wykonywać suchy masaż ręcznikiem albo rękawicą do masażu;
  • unikanie leżenia w wannie z ciepłą wodą, prysznic zakończony zimną sekwencją, która pobudzi krążenie;
  • ograniczenie stania na słońcu i długiego opalania się w bezruchu;
  • regularny sen, najlepiej na wysoko ułożonej poduszce;
  • regularne uprawianie sportu lub codzienna gimnastyka;
  • posiłki rozłożone na mniejsze porcje spożywane częściej;
  • picie minimum 2 litrów wody dziennie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here