Jak biegać, by nie stracić zapału do sportu?

Samodyscyplina, zasada „małych kroczków”, chęć do działania oraz zestaw modnych gadżetów to czynniki wpływające na efektywność treningów biegowych. Poznaj atuty porannego i wieczornego joggingu oraz zdecyduj – biegać czy nie?

Bieganie to popularna forma aktywności fizycznej, realizowana przez dużą grupę Polaków. W zależności od indywidualnych predyspozycji – biegamy codziennie, raz w tygodniu, kilka razy w miesiącu. Dyscyplina należy do jednej z najprzyjemniejszych, wymaga jednak przygotowania oraz samozaparcia…

Zacznijmy od początku…

Korzyści płynące z regularnego biegania:

• smukła sylwetka,
• systematyczność,
• większa pewność siebie,
• lepsza praca płuc i oskrzeli,
• dobre samopoczucie (dzięki dużej ilości endorfin),
• utrata zbędnych kilogramów (godzinny bieg daje możliwość spalenia aż 700 – 860 kalorii),
• doskonała kondycja fizyczna,
• większa gęstość kości,
• mniej chorób na koncie… (jogging wzmacnia mięśnie, ścięgna i więzadła, przeciwdziała nadciśnieniu oraz chroni nas przez urazami kolan itp.).

Rano czy wieczorem?

Bieganie, jako jedna z podstawowych form aktywności fizycznej, wymaga żelaznej dyscypliny. Trenując w godzinach porannych, zawodnik mobilizuje się do wczesnego wstawania (takie działanie uczy subordynacji).

Zalety porannego joggingu:

– lepsza praca mózgu (a co za tym idzie – lepsza koncentracja oraz refleks),
– możliwość unormowania rytmu dnia,
– efektywniejsza redukcja tkanki tłuszczowej,
– wzmocniona odporność (mniej chorób = więcej możliwości…),
– doskonała kondycja psychofizyczna.

Powody, dla których warto biegać wieczorem:

– więcej czasu na trening,
– mniejsze natężenie ruchu,
– możliwość biegania w duecie (ty i twój znajomy będziecie już po pracy…),
– gwarancja lepszego snu (z autopsji wiesz, że wieczorny wysiłek lepiej dotlenia mózg),
– zero stresu (biegając późną porą, nie musisz obawiać się, że nie zdążysz na umówione spotkanie…),
– kolacja smaczniejsza niż zwykle (posiłek po… wysiłku zawsze smakuje lepiej…).

Wieczorny jogging to gratka dla osób prowadzących siedzący tryb życia (za biurkiem/przy komputerze/za kierownicą), będących pod wpływem dużej presji. Generalizując, bieganie po zmroku jest propozycją dla tych, którzy nie dysponują czasem w ciągu dnia.

Bieganie to… wyzwanie

„Od jutra zaczynam biegać” – ile razy już to powtarzałeś – dziesiątki, setki, może tysiące? Powiedz stop rzucaniu słów na wiatr i zacznij realizować ukryte pragnienia. Jogging (jak już wspomnieliśmy) posiada szereg cennych zalet, chcąc odmienić dotychczasowy los, powinnaś/powinieneś – krok po kroku, wprowadzać go w życie.

„Dam radę”… (czyli wskazówki dla przyszłych biegaczy):

• stosuj rozgrzewkę (ćwiczenia rozgrzewające eliminują ryzyko wystąpienia kontuzji),
• zrealizuj indywidualny plan działania (dysponując grafikiem na kilka następnych dni, łatwiej zmobilizujesz się do treningu),
• bądź cierpliwy – tylko w ten sposób doczekasz się efektów swojej pracy,
• wykorzystaj zasadę „małych kroczków”,
• rozciągaj się po wysiłku (dziesięć – piętnaście minut w zupełności wystarczy),
• uśmiechaj się do świata i ludzi (radosne usposobienie korzystnie wpłynie na przyszłe rezultaty),
• myśl pozytywnie i pozbądź się negatywnych wibracji,
• powtarzaj sobie „Chcę mi się trenować…” (zamiast kapci, serialu i fast – foodów, sięgnij po pełnowartościowy posiłek oraz rusz się z kanapy),
• zaopatrz się w odblaski (jeśli bluza bądź legginsy nie posiadają elementów refleksyjnych, dokonaj zakupu breloka bądź opaski na rękę).

Sport i zabawa w jednym

Świat z perspektywy biegacza bywa fascynujący… Uprawiając jogging, zyskujesz naprawdę wiele. Lepsza kondycja, zgrabna sylwetka, szereg doświadczeń to zaledwie kilka plusów, z całego wachlarza możliwości. Trenując bieganie (codziennie bądź raz w tygodniu), obserwujesz piękno zmieniającej się przyrody oraz poznajesz nowych, interesujących ludzi. Jeśli bieganie w pojedynkę napawa cię lękiem, zdecyduj się na jogging w duecie (poproś żonę, przyjaciela, kolegę bądź brata – w tandemie zawsze bezpieczniej…). Aby twoja aktywność posiadała głębszy wymiar, traktuj ją jak zabawę – baw się, uśmiechaj i ciesz życiem. Twoi znajomi nie wykazują chęci wspólnego uprawiania sportu? Dołącz do jednej z grup biegaczy i trenuj do woli…

Bieganie nie musi być monotonne… Stosuj (wspomnianą już) zasadę „małych kroczków” i podążaj do upragnionego celu. Początki bywają trudne – to fakt, nie warto tymczasem popadać w rutynę. Aby jogging stał się przyjemnością, uskuteczniaj spontaniczne zabawy: 15 – 20 minutowe przechadzki, stu- bądź dwustumetrowe biegi (na czas) oraz inne, ciekawe „gry”, wyrywające zawodnika z jednostajnego biegu… „Kroczek” nr 2 – dokonaj zakupu stricte biegowego gadżetu.

Lista najczęściej wykorzystywanych elementów:

• czapka (idealna na zimę),
• praktyczny pas biodrowy,
• modny element odblaskowy/refleksyjny,
• rękawiczki termoaktywne,
• kamizelka (czyli produkt dla prawdziwych gadżetowców; w kieszeniach śmiało schowasz telefon, dokumenty oraz klucze),
• stoper,
• zegarek z GPS – em – twój czas pod stałą kontrolą…

Drobna, funkcjonalna rzecz, sprawi, że chętniej wyruszysz na kolejny trening. Pamiętaj jednak, że gadżet nie wpłynie na efektywność treningów, kluczem do sukcesu jest samodyscyplina.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here